[KnB] Yochien no Kiseki - rozdzial II by Marszona, literature
Literature
[KnB] Yochien no Kiseki - rozdzial II
Kuroko strzepał ubrania z niewidocznego brudu. Okropnie się stresował, bo za chwilę miały pojawić się pierwsze dzieci. Tym samym zaczęła się długa droga opiekuna w rodzinnym domu dziecka.
- Kuroko-kun, wszystko jest już gotowe- pani Fukuda wytarła dłonie w fartuch i uśmiechnęła się do zdenerwowanego Tetsuyi- Czy do czegoś się jeszcze przydam?
- Nie i tak zrobiła już pani dużo. Tyle smakołyków na powitanie dzieciaków wystarczy.
W momencie gdy kończył to mówić, w całej kamienicy rozbrzmia
[SnK] Jak mi przypominasz czym naprawde jestem by Marszona, literature
Literature
[SnK] Jak mi przypominasz czym naprawde jestem
Drogi Erwinie
Cóż nie jestem pewien czy to co będzie zawarte w tym liście wystarczy byś zrozumiał dlaczego chciałem popełnić samobójstwo. Prawdopodobnie będziesz na mnie wściekły, ponieważ dla Ciebie nie istnieje wytłumaczenie na targnięcie się na własne życie.
Może uda mi się chociaż trochę zmienić Twój punkt widzenia względem mojej osoby.
Szczerze nigdy nie byłem w stanie opowiedzieć Ci o sobie czegoś więcej niż było zawarte w spisie. Tam mogłem ukryć to co miało nie
- Izuki!
Usłyszał za placami krzyk, ale nie miał zamiaru się odwrócić. Chłopak biegł tak szybko jak tylko potrafił by Moryiama go nie dogonił. To było za dużo nawet dla niego. Ten fakt przekraczał wszelkie granice. Rozumiał, że zawodnik Kajo, jego chłopak chciał go pocieszyć i przy nim być, ale on nie umiał teraz prosić nikogo o pomoc. Najzwyczajniej w świecie chciał zostać sam.
Co właściwie zaszło, że on zdecydował się na ucieczkę?
Zaczęło się bardzo spokojnie. Izuki siedzia
Kuroko no basket
HyuugaxIzuki
Życie jest po to by przejść przez nie z uśmiechem. Są jednak osoby, które nie potrafią tego zrobić. Przez całą swoją wędrówkę nie starali się osiągnąć jakiegokolwiek sukcesu. Takich osób jest duża liczba, ale z każdym dniem maleje. Teraz takich ludzi można spotkać sporadycznie.
Izuki szedł spokojnie z takimi właśnie myślami. Nie zwróciłby na to uwagi gdyby nie fakt, że prawie dzisiaj zmarł na skutek zderzenia z osobą, która skoczyła z okna
[SnK] Jak mi przypominasz czym naprawde jestem by Marszona, literature
Literature
[SnK] Jak mi przypominasz czym naprawde jestem
Drogi Erwinie
Cóż nie jestem pewien czy to co będzie zawarte w tym liście wystarczy byś zrozumiał dlaczego chciałem popełnić samobójstwo. Prawdopodobnie będziesz na mnie wściekły, ponieważ dla Ciebie nie istnieje wytłumaczenie na targnięcie się na własne życie.
Może uda mi się chociaż trochę zmienić Twój punkt widzenia względem mojej osoby.
Szczerze nigdy nie byłem w stanie opowiedzieć Ci o sobie czegoś więcej niż było zawarte w spisie. Tam mogłem ukryć to co miało nie
- Izuki!
Usłyszał za placami krzyk, ale nie miał zamiaru się odwrócić. Chłopak biegł tak szybko jak tylko potrafił by Moryiama go nie dogonił. To było za dużo nawet dla niego. Ten fakt przekraczał wszelkie granice. Rozumiał, że zawodnik Kajo, jego chłopak chciał go pocieszyć i przy nim być, ale on nie umiał teraz prosić nikogo o pomoc. Najzwyczajniej w świecie chciał zostać sam.
Co właściwie zaszło, że on zdecydował się na ucieczkę?
Zaczęło się bardzo spokojnie. Izuki siedzia
[KnB] Yochien no Kiseki - rozdzial II by Marszona, literature
Literature
[KnB] Yochien no Kiseki - rozdzial II
Kuroko strzepał ubrania z niewidocznego brudu. Okropnie się stresował, bo za chwilę miały pojawić się pierwsze dzieci. Tym samym zaczęła się długa droga opiekuna w rodzinnym domu dziecka.
- Kuroko-kun, wszystko jest już gotowe- pani Fukuda wytarła dłonie w fartuch i uśmiechnęła się do zdenerwowanego Tetsuyi- Czy do czegoś się jeszcze przydam?
- Nie i tak zrobiła już pani dużo. Tyle smakołyków na powitanie dzieciaków wystarczy.
W momencie gdy kończył to mówić, w całej kamienicy rozbrzmia
Uwagi: Drabble, angst, +18. Perspektywa Lovino. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Plaga
__________________________
22:33
Zaczęło się.
Pierwsze wiadomości usłyszałem przedwczoraj. Na początku nie wierzyłem, ale teraz... Boże. Są bliżej, niż myślałem. Chyba mnie widzą, chyba...
22:40
Zabiłem jednego. Biegł w moją stronę, aż nagle jego noga odpadła. Zatłukłem go miotłą. Nie był jedyny, drugiego zamknąłem w łazience. Prawie słyszę, jak si&
[APH] Bo Polacy to generalnie dobry narod by QueenRoksolana, literature
Literature
[APH] Bo Polacy to generalnie dobry narod
W wyniku nudy człowiek jest zdolny niemalże do wszystkiego. Niektórzy zabierają się za malowanie, inni za pisanie wierszy, a inni wychodzą na spacery.
Tak właśnie zrobił Polska. Mimo pochmurnej pogody, ruszył na zewnątrz obserwując swój piękny kraj. Deszcz kropił lekko, jednak jemu wcale nie przeszkadzał. Wprost przeciwnie, lubił od czasu do czasu poczuć na sobie kropelki deszczu, rozkoszując się zapachem, którego w takich chwilach, można było odczuć niemalże wszędzie. Zachwycony urodą własnego państ
Sportowa torba zaszurała głośno, gdy Hiszpania przesunął ją po podłodze obok plastikowego krzesełka. W hali jednego z rzymskich lotnisk, wyjątkowo tłocznej o tej porze, rozbrzmiewał szum przemieszczających się w pośpiechu ludzi, głównie młodych i w dużych grupach. Dla wielu Nowy Rok był ostatnim dniem urlopu, w którym mogli wrócić do domów po sylwestrowych szaleństwach.
- Jest jeszcze wcześnie, możesz jeszcze zdrzemnąć się po powrocie do domu - odezwał się Antonio, odwracając się
[APH] Wlochy Polnocne i Poludniowe by Kirinchin, literature
Literature
[APH] Wlochy Polnocne i Poludniowe
Boli.
Czuję jakby coś wypalało mnie od środka. Pochłaniało stopniowo wszystkie moje organy. Powoli, by zadać mi więcej cierpienia. Nieznośne gorąco zdawało się oplatać moje serce, na razie go nie ruszając, a jedynie lekko szczypiąc i kąsając, jakby chcąc zostawić je na sam koniec.
Boli.
Zimno pode mną kontrastuje z ciepłem wyżerającym mnie od wewnątrz. Przykładam policzek do chłodnej powierzchni, mając nadzieję, że to złagodzi cierpienie. Wiję się, raz wyginając się w
,, Nigdy nie będziesz samotny - głos szumiał mu w głowie. Był okryty ciepłem i bezpieczeństwem. Pamiętał moment, kiedy usłyszał te słowa. Chciał w nie wierzyć jednak nie potrafił. Dla takiego jak on nie było innego wyboru. Musiał być samotny, żeby nikt za nim nie płakał. - Obiecuję, że zawsze będę przy tobie, Lovino. Zawsze i wszędzie.''
Uśmiech wykwitł na jego twarzy.
,, Głupi... - odpowiedział mu wtedy Włoch bez charakterystycznego dla siebie grymasu. - Nie możesz być przy mni
[APH] (PrusPol) Zimno i cieplo by Kirinchin, literature
Literature
[APH] (PrusPol) Zimno i cieplo
Gilbert zawsze miał zimne ręce.
Dawało to więc Feliksowi doskonały pretekst, by grzać je swoimi własnymi, łącząc je w uścisku. Udawał wtedy, że robi mu wielką łaskę i taka pruska zaraza, jak on, powinien być wdzięczny, że ktoś taki wspaniały jak Polska dzieli się z nim swym ciepłem. Jednak ogromnie się z tego cieszył i czasami bał się, czy nie przesadził z tym twierdzeniem o ,,ofiarowaniu łaski”, i że Prusy wycofa swoją dłoń. Nigdy się tak nie stało. Gilbert chowa
Romano z hukiem wpadł do swojego pokoju. Ten cholerny idiota Hiszpania znowu zachowywał się jak niespełna rozumu! Czy on nie wie, że takie rzucanie się na innych to ograniczanie ich przestrzeni osobistej? A to jest karalne!
Włoch walnął się na łóżko i zasłonił twarz poduszką. Łzy wściekłości napływały mu do oczu. Dlaczego to go tak denerwowało? Dlaczego jak tylko Antonio się do niego przytulał to jego serce biło szybciej? Przecież Lovino nie znosił tego kretyna! Gdyby mógł to wypchałby mu
- To są chyba jakieś jaja!
Wściekły Lovino patrzył, jak Antonio bezskutecznie próbuje wyjechać z zaspy. Silnik rzęził, koła buksowały w głębokich koleinach, mieląc sypki śnieg, jednak samochód nie ruszał. W końcu Hiszpania się poddał.
- Trzeba go będzie wypchnąć powiedział i spojrzał z uśmiechem na Lovina. Ja zostanę za kółkiem, a ty wyjdziesz i
- Sam go sobie wypchnij, kurna! warknął Romano. To wszystko twoja wina, ja wcale nie chciałem jecha
Zasady:
1. Musisz zamieścić zasady.
2. Musisz napisać o sobie 13 rzeczy.
3. Odpowiedz na 13 pytań i zadaj 13 pytań następnym osobą, które muszą na nie odpowiedzieć.
4. Wybierz 13 osób.
5. Napisz, że zostali tagnięci.
6. Nie możesz napisać "ten kto napisze komentarz jest tagnięty".
7. Musisz wybrać 13 osób legalnie.
8. Nie możesz powiedzieć, że nie robisz taggów.
9. Tag-back są dozwolone.
10. MUSISZ ZROBIĆ ŻUREK, A NIE KOMENTARZ! KOMENTARZE NIE SĄ BRANE POD UWAGĘ!
11. Jeśli nie zrobisz tego w
Ech...kiedyś musiał być ten pierwszy tag xD
ZASADY
1. Musisz zamieścić zasady.
2. Musisz napisać o sobie 13 rzeczy.
3. Odpowiedz na 13 pytań i zadaj 13 pytań następnym osobą, które muszą na nie odpowiedzieć.
4. Wybierz 13 osób.
5. Napisz, że zostali tagnięci.
6. Nie możesz napisać "ten kto napisze komentarz jest tagnięty".
7. Musisz wybrać 13 osób legalnie.
8. Nie możesz powiedzieć, że nie robisz taggów.
9. Tag-back są dozwolone.
10. MUSISZ ZROBIĆ ŻUREK, A NIE KOMENTARZ! KOMENTARZE NIE SĄ